1. Staszic dał mi skrzydła


Rocznik 98 -2002 się kłania – biol-chem, klasa profesora Gronkiewicz Obara i Małgorzaty Pietrzak. Jestem osobą z niepełnosprawnością, biegałam o kulach po staszicowych schodach. 

Wspomnienie prof Sikorskiego i Smutka. W drugiej klasie z wielką kulturą i wyczuciem zaprosili mnie bym reprezentowała szkołę i innych uczniów w konkursie wiedzy o UE. Wygraliśmy ten konkurs. Było niezapomniane przeżycie, wyjazdy i przyjaźń na długie lata. Profesor Sikorski, który był wtedy wicedyrektorem powiedział bardzo ważne zdanie, że każdy uczeń powinien mieć w liceum swój własny sukces. Umożliwił mi to. Profesor Smutek też nauczył mnie postawy obywatelskiej i walki o to, by innym było lepiej. Do dziś to robię zawodowo i prywatnie. A to że elitarne liceum pozwoliło się reprezentować nastolatce z dużą niepełnosprawnością, sprawiło, że poczułam się w pełni członkiem uczniowskiej rodziny. Wiedziałam, wiem, że mogę dużo, bo w końcu ile osób skończyło Staszica z wyróżnieniem, a ja to uczyniłam, moim atutem jest zarówno mój mózg i moja osobowość, na które kształtowanie miało wpływ szacowne grono pedagogiczne i uczniowie, dzięki że jesteście
Barbara Jurkowska