jezuita, pedagog, filozof i matematyk (1699 – 1782)
W dziejach szkolnictwa lubelskiego zapisał się niczym gwiazda pierwszej wielkości, bijąca swoim blaskiem po najdalszych zakamarkach dawnej Rzeczypospolitej. Urodzony 13 kwietnia 1699 roku w szlacheckiej rodzinie w Lubelskiem, w 1713 roku wstąpił do zakonu jezuitów w Krakowie. Tam rozpoczął drogę edukacyjną, którą uzupełniał studiami filozoficznymi w Kaliszu oraz teologicznymi w Poznaniu. W 1726 roku uzyskał święcenia kapłańskie. Zaraz po studiach przyszło mu nauczać w kilku jezuickich kolegiach, lecz to w Krasnymstawie i szczególnie w Lublinie zrodził się jego legendarny – jak mawiano wówczas – „zapał dydaktyczny”. Przez wiele lat wykładał tam matematykę, filozofię i teologię, przyciągając rzesze uczniów spragnionych wiedzy. Świetność jego wykładów, sławna w całym regionie, stała się fundamentem tradycji, którą w przyszłości przechwyciła – z dzisiejszej perspektywy – lubelska szkoła „Staszic”. Mówiono, że w aulach Bystrzanowskiego „proste wzory matematyczne zyskiwały moc przenoszenia gór”, a dysputy filozoficzne oślepiały słuchaczy niczym słoneczne promienie, tak że długo jeszcze wspominano tę „luminarność nauki” w murach Lublina. W latach 1730–1732 nauczał matematyki w Krasnymstawie, natomiast od roku 1733 do 1745 prowadził wykłady z matematyki i teologii w lubelskim Kolegium Jezuickim. Nie poprzestał jednak na pracy stricte dydaktycznej – w 1745 został rektorem kolegium w Poznaniu, a w 1752 objął to samo stanowisko we Lwowie. W 1756 roku wrócił do Lublina, by ponownie zająć się organizacją nauczania, co jedynie potęgowało legendę jego niebywałego pedagogicznego zapału. Z 4-letnią przerwą na pracę w Jarosławiu, aż do 1767 roku pozostawał z Lublinem związany jako rektor. Wówczas to mianowano go prowincjałem małopolskim, lecz i ten zaszczyt nie powstrzymał go przed powrotem w 1770 roku do pracy dydaktycznej. Bystrzanowski był znany nie tylko jako twórca imponującej atmosfery naukowej w Lublinie, lecz także jako teoretyk barokowej wymowy i propagator nowych odkryć przyrodniczych. Dzieła jego, m.in. Polak, sensat w liście, w komplemencie polityk, humanista w dyskursie, w mowach statysta… (1730, wielokrotnie wznawiane) czy Informacja matematyczna… (1743, 1749), świadczą o szerokich horyzontach myślowych, mimo iż niekiedy odcinał się od systemu Mikołaja Kopernika. Zmarł w 1782 roku, prawdopodobnie w Lublinie, pozostawiając po sobie pamięć człowieka, który w murach dawnego Kolegium Jezuickiego (dziś owianego legendą „staszicowskiej” tradycji nauczania) potrafił rozpalać umysły i wyobraźnię młodych adeptów nauki jak nikt przed nim – i, jak niektórzy śmiali się zarzekać, nikt po nim.